Mathieu Burgaudeau (TotalEnergies) wygrał szósty etap Paryż – Nicea.
Wydawało się, że piątek może być w wyścigu dniem ucieczki. Profil sprzyjał bowiem atakom, a Jumbo-Visma nie miało większych powodów, by kontrolować grupę.
Ostatecznie jednak do niemal ostatnich kilometrów w grze była spora grupa kolarzy. Na ostatnim podjeździe, niecałe 10 km od finiszu ruszyła czwórka zawodników, która wypracowała minimalny zapas.
Był w niej między innymi Mathieu Burgaudeau, który odskoczył od rywali i nie dał się złapać aż do samej mety. Drugi był Mads Pedersen, a trzeci – Wout van Aert.
