Remco Evenepoel (Deceuninck – Quick Step) przyznał że choć po fatalnym wypadku na trasie Il Lombardia zdołał powrócić do wysokiej dyspozycji, przed nim wciąż długa droga.
21-latek po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentował się w akcji podczas Giro d’Italia. Był bliski nawet koszulki lidera, ale ostatecznie nie podołał trudom zmagań i zakończył walkę po 17. etapie. Później oglądaliśmy go m.in. w Tour of Denmark, mistrzostwach Europy i świata. Nie zdołał wygrać ani jednego wyścigu na szczeblu World Tour.
“Wróciłem na wysoki poziom, ale to nie to, czego oczekiwałem ja i drużyna. Wiem, że mogę jeździć lepiej, ale potrzeba mi cierpliwości” – mówił Belg w rozmowie z “La Derniere Heure”.
Rok 2021 i start w Giro miał dać odpowiedź, czy Evenepoel będzie w stanie rywalizować w imprezie trzytygodniowej. Jak pokazały zmagania w Italii – jeszcze nie teraz. “Mam kilka kroków do zrobienia, nim wskoczę na poziom Primoża Roglicia czy Tadeja Pogacara” – przyznał.
