Katarzyna Niewiadoma wywalczyła w Leuven brązowy medal mistrzostw świata. Polka po kapitalnym wyścigu nie kryła wielkiej radości.
Nasza zawodniczka jako jedyna podjęła rękawicę, rzuconą przez bardzo mocne reprezentacje Włoch i Holandii, które rozdawały karty. Kilkukrotnie atakowała, wiele razy “kasowała” próby rywalek. Na wyżyny wspięła się w finałowym sprincie – była trzecia, choć w teorii nie miała na to szans.
Polka pierwsze słowa skierowała pod adresem… koleżanek z reprezentacji. “Jestem mega, mega zadowolona z moich kobiet. Tak naprawdę nigdy się razem nie ścigamy, a dziś każda jechała mega poświęcona. Było niesamowicie” – powiedziała.
“Jestem mega szczęśliwa. Wiadomo, marzeniem jest koszulka, ale…” – dodała, zagłuszona po chwili przez burzę braw z widowni.
