Mathieu van der Poel podjął decyzję, że wystartuje w niedzielnym wyścigu ze startu wspólnego, którego stawką będzie mistrzostwo świata. Holender od miesięcy boryka się z bólem pleców.
26-latek po raz pierwszy na plecy zaczął narzekać podczas Pucharu Świata w MTB w Albstadt, wiosną tego roku. Początkowo tłumaczył swój kłopot częstymi przesiadkami z szosy na rower górski, lecz miesiące mijały, a dolegliwości nie udawało się zwalczyć. W ostatnim czasie w wyścigach na szosie pojawiał się rzadko – po Tour de France miał ponad dwumiesięczną przerwę.
Van der Poel znalazł się w składzie reprezentacji Holandii na MŚ, ale jego występ wciąż pozostawał pod znakiem zapytania. Uzależniony był bowiem od tego, czy ból nie okaże się zbyt duży. Ostatecznie, w poniedziałek federacja Kraju Tulipanów oficjalnie potwierdziła, że MvdP stanie w niedzielę na starcie.
Tym samym będzie on jednym z głównych faworytów do złota, obok Wouta van Aerta (Belgia).
