Amerykanin z ekipy Rally Cycling jako pierwszy zameldował się na mecie 6. etapu wyścigu Volta a Portugal. Liderem ponownie został Alejandro Marque.
Szósty odcinek miał zaskakująco dużo płaskiego terenu, ale decydujące fragmenty etapu rozgrywane już były w górach.

Zmiany w klasyfikacji generalnej zaszły zanim wystartował dzisiejszy etap. Z powodu pozytywnych wyników na koronawirusa z dalszej jazdy musiała wycofać się ekipa Boavisty łącznie z prowadzącym po wczorajszym etapie Danielem Freitasem.
Podobnie jak wczoraj liczna ucieczka zyskała dużą przewagę nad peletonem, a decydujący atak z niej wyprowadził Ben King (Rally). Amerykanin zaatakował około 10 kilometrów przed metą i obronił uzyskaną przewagę aż do samej kreski. Około dwudziestoosobowy peleton stracił nieco ponad 8 minut, a wśród zawodników w tej grupie był Alejandro Marque, który odzyskał prowadzenie w wyścigu.
