Zaledwie kilkadziesiąt godzin po tym jak Neilson Powless triumfował w Clasica San Sebastian Amerykańska ekipa poinformowała, że pochodzący z Elgin zawodnik pozostanie w różowych barwach na kolejne 3 lata.
Powless do zeszłej soboty oczywiście nie był kolarzem kompletnie anonimowym, bo notował dobre rezultaty w północnoamerykańskich wyścigach jak wygrana w Joe Martin’s Stage Race czy 4. lokata w Tour of Utah. Szerszej publiczności dał się jednak poznać w ubiegłym roku, kiedy to podczas Tour de France błysnął agresywną jazdą notując dwa miejsca w Top10 na poszczególnych etapach. W tym roku dorzucił do listy dobrych rezultatów 5. miejsce w UAE Tour na początku sezonu, a rosnącą formę potwierdził w San Sebastian, gdzie sięgnął po swoje pierwsze zawodowe zwycięstwo.
Czuję się częścią EF. Częścią tej firmy i tej drużyny. Sposób w jaki działamy jest nie do porównania z kimkolwiek w kolarstwie. To naprawdę jest odczuwalne, że jesteśmy rodziną, bo w taki sposób sztab i wszyscy z ekipy zajmują się kolarzami, ich życiem i ich samopoczuciem. Każda podróż czy wyścig to doskonałe doświadczenie, właśnie dlatego, że tak o nas dbają.
-powiedział Powless oficjalnej stronie ekipy.
Z przedłużenia umowy zadowolony jest także szef amerykańskiej ekipy Jonathan Vaughters:
Neilson jest wielką częścią serca tej drużyny i wielką częścią jej przyszłości. Najważniejsze, że jest niesamowicie silny. Kochamy to, że mamy go w drużynie i nie mogę się doczekać tego co razem osiągniemy w nadchodzących latach.
