Mitchelton-Scott, a nie jak przez chwilę zapowiadano – Manuela Fundacion – wróci wkrótce do rywalizacji w wyścigach z cyklu World Tour. Australijska grupa przedstawiła swoje cele na Tour de France i Giro d’Italia.
Zawieszenie sezonu spowodowane pandemią koronawirusa nie przebiegało spokojnie dla australijskiej grupy. W połowie czerwca pojawiły się informacje, że nowym sponsorem tytularnym zespołu zostanie Manuela Fundacion. Sześć dni po ogłoszeniu porozumienia okazało się jednak, że do współpracy z tajemniczą hiszpańską organizacją nie dojdzie.
– Nie byłem zaangażowany w negocjacje i kiedy przyjrzałem się umowie, okazało się, że to nie jest to, czego się spodziewałem. – tłumaczył niedawno właściciel GreenEDGE Cycling Gerry Ryan w rozmowie z „Sydney Morning Herald”.
Ryan nigdy nie spotkał się z szefem hiszpańskiej fundacji Francisco Huertasem. Rozmowy – głównie za pośrednictwem platformy Zoom – prowadzili dyrektor generalny Shayne Bannan i dyrektor finansowy Alvaro Crespi. – Myślę, że podczas tłumaczenia wiele rzeczy zostało źle zinterpretowanych w kwestii tego, czego my oczekujemy, a czego oni – wyjaśnił Ryan. Niezgoda dotyczyła między innymi kwestii właścicielskich. Hiszpanie chcieli docelowo przejąć grupę, na co Ryan ostatecznie się nie zgodził. Po fiasku negocjacji Bannan i Crespi zakończyli pracę dla australijskiego zespołu.
Zapominając o biznesowym niepowodzeniu, Mitchelton-Scott musi skupić się na kwestiach sportowych. W najbliższych tygodniach powinniśmy poznać pierwsze ustalenia dotyczące składu zespołu na następny sezon. – Nie mamy takiego budżetu jak Team Ineos czy kilka innych zespołów, ale myślę, że sobie poradzimy. Prawdopodobnie w przyszłym roku zobaczycie więcej Australijczyków w drużynie. Stworzymy najlepszy zespół, jaki tylko będziemy mogli – zapowiedział Ryan.
Podczas zbliżającego się Tour de France grupa ma skupić się na aktywnej
jeździe i zwycięstwach etapowych, których w zeszłym roku zgarnęła aż cztery. We
wstępnej, liczącej jedenaście nazwisk, kadrze na Wielką Pętlę znaleźli się
m.in. Adam Yates, Mikel Nieve Esteban Chaves i Daryl Impey.
– Przed rokiem Tour była dla nas bardzo udany. Zrobiliśmy już rekonesans
niektórych etapów. W tym roku główną różnicą będzie fakt, że już pierwszy
tydzień będzie bardzo wymagający, co nie będzie sprzyjało ucieczkom. Gdy po
dziesiątym etapie opuścimy Pireneje, a klasyfikacja generalna ułoży się, wtedy
uciekinierzy będą mieli szanse – prognozuje dyrektor sportowy grupy Matt White.
Na Giro d’Italia o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej zawalczyć ma Simon Yates. Pomóc mają mu m.in. Jack Haig i Andrej Zeits.
– Dla mnie Giro to najbardziej wymagający fizycznie spośród wielkich tourów, dlatego tak ważne będzie posiadanie silnego zespołu. Jestem bardzo ciekaw, jak pogoda wpłynie na rywalizację. Dotąd ścigaliśmy się w maju, a nie w październiku – stwierdził White.
Wstępny skład Mitchelton Scott na Tour de France: Jack Bauer, Sam Bewley, Brent Bookwalter, Esteban Chaves, Alex Edmondson, Tsgabu Grmay, Daryl Imprey, Chris Juul-Jensen, Luka Mezgec, Mikel Nieve, Adam Yates.
Wstępny skład Mitchelton Scott na Giro d’Italia: Edoardo Affini, Brent Bookwalter, Jack Haig, Lucas Hamilton, Michael Hepburn, Damien Howson, Chris Juul-Jensen, Cameron Meyer, Nick Schultz, Simon Yates, Andrey Zeits.

