Riccardo Zoidl (Team Felbermayr – Simplon Wels) wygrał trzeci etap Tour of Antalya. W czołówce zabrakło Polaków.
Sobotni odcinek zmagań w Turcji bez wątpienia nazwać można było królewskim. Kolarze do pokonania mieli co prawda zaledwie 101 kilometrów, lecz w finale czekał na nich długi, niemal 10-kilometrowy podjazd do Termessos (9,2 km, 5,7%).

Jasnym było, że o triumf walczyć będą najlepsi górale wyścigu. Ostatecznie jako pierwszy na mecie zameldował się dobrze znany polskim kibicom Riccardo Zoidl (Team Felbermayr – Simplon Wels), który jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw CCC Team. Drugie miejsce zajął Matteo Badilatti (Israel Start Up Nation), zaś podium uzupełnił Max Stedman (Canyon-DHB), który też objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
12 kilometrów przed metą w peletonie przydarzyła się spora kraksa, w której ucierpiał m.in. Szymon Rekita (Leopard Pro Cycling).
