Fausto Masnada i Attila Valter zadebiutują w barwach CCC Team podczas rozpoczynającego się w czwartek Tour de la Provence (ProSeries). W składzie ekipy zobaczymy również m.in. Michała Palutę i Jana Hirta, dla którego jest to powrót do pomarańczowych barw po dwuletniej przerwie.
Francuska impreza zapowiada się niezwykle smakowicie. Przede wszystkim – ze względu na fakt, że w jej trakcie kolarze zaliczą podjazd na legendarną „Górę Wiatrów” – Mont Ventoux. Nie dotrą co prawda na szczyt podjazdu (zimą droga tam prowadząca jest zamknięta), ale zaliczą pierwszą, niemal piętnastokilometrową jego część, finiszując przy restauracji Chalet Reynard.
W tych warunkach najlepiej sprawdzą się rzecz jasna górale z krwi i kości, a tych CCC Team na wyścig posyła aż trzech: Fausto Masnadę, Attilę Valtera i Jana Hirta. Choć konkurencja będzie naprawdę mocna (swój występ anonsowali już m.in. Nairo Quintana i Thibaut Pinot) z czystym sumieniem oczekiwać można, że przynajmniej jeden z nich meldować się będzie w czołówce.
Dyrektor sportowy polskiej grupy na ten wyścig, Gabriele Missaglia jako liderów (czy raczej: „zawodników chronionych) wskazał Masnadę i Hirta. Włoch dość ostrożnie przyznaje jednak, że to, na co może być go stać jest póki co sporą niewiadomą. „Znam swoją formę ale nie wiem, jak wygląda ona u rywali” – komentował. W podobnym tonie wypowiadał się również Hirt.
Podczas pierwszego, niemal płaskiego odcinka swoje siły na finiszu sprawdzi Jakub Mareczko. Obok wymienianych już wcześniej kolarzy w akcji zobaczymy także mistrza Polski, Michała Palutę, Willa Bartę i Jonasa Kocha.
Tour de la Provence to czteroetapowy wyścig, włączony do nowego cyklu ProSeries. Przed rokiem triumfował w nim Gorka Izagirre (Astana).
(fot. CCC Team)
