Rafał Majka (BORA-hansgrohe) ma za sobą dwa pierwsze dni startowe w 2020 roku. Przez najbliższe trzy tygodnie przebywać będzie w Sierra Nevada, gdzie zaliczy zgrupowanie wysokogórskie przed kolejnymi występami.
Dla “Zgreda” najważniejszymi celami tego sezonu są Giro d’Italia i igrzyska olimpijskie. O swoich planach dość obszernie opowiadał w rozmowie z “Gazetą Krakowską” podkreślając m.in., że w trakcie Corsa Rosa chciałby powalczyć co najmniej o czwarte miejsce i wygrać jeden z etapów.
To tym dwóm występom podporządkowany jest więc kalendarz na cały rok olimpijski. Majka otworzył go bardzo spokojnie – dobrymi występami w dwóch najtrudniejszych klasykach Challenge Mallorca, w który zajął 16. i 17. miejsce. Teraz z tej niewielkiej wyspy przenosi się na kontynent – do Sierra Nevada, gdzie spędzi najbliższe trzy tygodnie trenując na wysokości.
Do startów kolarz BORA-hansgrohe powróci 23 lutego, podczas UAE Tour. Przed Giro d’Italia z pewnością zobaczymy go w akcji także na trasach Volta a Catalunya (23 marca) i Tour of the Alps (20 kwietnia).
(fot. Bettiniphoto / BORA-hansgrohe)
