Przed rokiem Kolumbijczyk triumfował w Tour de Suisse, a kilka tygodni później wjechał na Pola Elizejskie jako triumfator Wielkiej Pętli. Czy zmiana w planie startowym da Bernalowi drugi z rzędu sukces w Tour de France?
W 2019 roku po spektakularnym sukcesie młodego Kolumbijczyka na przełęczy Świętego Gotarda w Tour de Suisse stało się jasne, że w Team Ineos jest opcja rezerwowa na wypadek niedyspozycji Gerainta Thomas podczas Wielkiej Pętli. Czerwcowy sukces w Szwajcarii okazał się być idealnym przygotowaniem do historycznego triumfu w Tour de France i to pomimo tego, że Brytyjczyk był również w wysokiej formie.
Start w Delfinacie będzie finalnym elementem przygotowań do Wielkiej Pętli, która będzie głównym celem sezonu dla Bernala. Jeden z liderów Team Ineos sezon rozpocznie w ojczyźnie podczas mistrzostw kraju oraz Tour Colombia 2.1, a pierwszym występem w Europie będzie “Wyścig ku słońcu”, czyli Paryż-Nicea. Następnie powinniśmy oglądać Kolumbijczyka w hiszpańskich tygodniówkach w Katalonii i Kraju Basków, a wszystko wskazuje też na to, że zobaczymy go w monumencie Liege-Bastogne-Liege, gdzie powinien być jednym z głównych pomocników Michała Kwiatkowskiego.
Od tego momentu rozpocznie się akcja “Tour de France 2020”. Bernal wróci do ojczyzny solidnie potrenować, a na Stary Kontynent powróci właśnie na Delfinat.
