Wout van Aert (Jumbo-Visma) ukończył sobotni wyścig przełajowy w Gullegem na czwartej pozycji. Belg, który niedawno powrócił do pełnej sprawności po kontuzji nie był jednak ze swojego występu zadowolony.
25-latek uznać musiał wyższość Matheiu van der Poela, Michaela Vanthourenhouta i Corne van Kessela. Do zwycięzcy stracił 42 sekundy a kto wie, czy strata ta nie byłaby mniejsza, gdyby nie odważna, lecz chyba nieco lekkomyślna szarża Van Aerta tuż po starcie.
Sam kolarz Jumbo-Visma miał do siebie spore pretensje. “Moje nogi nie były zbyt świeże, ale na tym etapie sezonu nie muszę być jeszcze w najwyższej formie. Fajnie byłoby jednak popełniać nieco mniej błędów. Myślę, że odpowiednie >czucie< przyjdzie z czasem” – ocenił, cytowany przez “Wielerflits”.
Paradoksalnie jednak fakt, że Van Aert narzeka na swoją formę fizyczną a nie dolegliwości związane z kontuzją może jednak cieszyć. 25-letni kolarz nie wziął udziału w niedzielnym DVV Trophy w Brukseli, a na starcie ponownie zobaczymy go w mistrzostwach kraju, które odbędą się 12 stycznia.
