Egan Bernal (Team Ineos) nie stanie na starcie przyszłorocznej edycji Giro d’Italia. Kolumbijczyk potwierdził w piątek, że skupi się na rywalizacji w Tour de France i walce o drugi triumf w tym wyścigu.
O swojej decyzji Bernal poinformował podczas konferencji prasowej przed GP Feria de Cali. Wcześniej kilkukrotnie sygnalizował chęć startu w Corsa Rosa, argumentując to między innymi ciekawą trasą oraz bliskim związkiem z Włochami, gdzie stawiał pierwsze “poważne” kolarskie kroki.
Jego udział w Giro nie był jednak do końca po drodze włodarzom Team Ineos, którzy już wcześniej planowali posłanie na wyścig w roli lidera Richarda Carapaza (co z resztą obiecali zapewne triumfatorowi z tego roku, podpisując z nim umowę). Ostatecznie występ w Italii udało się Bernalowi wyperswadować.
Tym samym Kolumbijczyk skupi swoje siły na walce w Tour de France, gdzie będzie jednym z liderów drużyny, obok Christophera Froome’a i Gerainta Thomasa. Tak silne zestawienie jest Ineos niezbędne, by spróbować utrzymać dominację w wyścigu wobec rosnącego w siłę Jumbo-Visma, które posyła na “Wielką Pętlę” Primoża Roglicia, Toma Dumoulina i Stevena Kruijswijka.
